Każdy, kto zadaje sobie pytanie: dlaczego mnie to spotyka zamyka się w klatce poczucia bezradności. Nie jest w stanie poczuć się szczęśliwy, nie czuje się wolny. Prawda jest jednak taka, że sam tworzy swoje więzienie. Postrzega okoliczności zewnętrzne jako coś, co jest przyczyną jego nieszczęścia.

Dlaczego moje dziecko jest chore?
Czym sobie zasłużyłam na taki los?
Dlaczego on mnie nie kocha?

To są pytania, które utrwalają w naszym umyśle poczucie krzywdy, najbardziej destrukcyjne uczucie.
Ktoś, kto tak postępuje, tworzy swoją rzeczywistość w pełni rozpaczy i zamyka się w niej jak w klatce. Jak więc z tej pułapki wyjść?

Trzeba zmienić sposób myślenia. I tutaj wiele osób mówi: to niemożliwe. Jak mogę zmienić sposób myślenia, skoro takie zło mi się dzieje. Najpierw warto więc zadać sobie pytanie: czy chcę to zmienić, czy jestem gotów na zmianę. Potem można powiedzieć sobie podejmuję decyzję o tym, żeby się z tego uwolnić. Można zadać pytania: czy takie myślenie sprawia, że jestem od tego zdrowszy? Czy dopuszczając do siebie takie myśli mogę osiągnąć jakikolwiek sukces? Czy poprawiam sobie w ten sposób relacje międzyludzkie? Kolejny krok to: jak mogę zmienić swoje myślenie, by doprowadzić do uzdrowienia. Można także uwolnić się przy pomocy innej techniki. Zamiast wciąż pytać siebie: dlaczego ja, możesz uświadomić sobie, że doświadczasz poczucia krzywdy. Narysuj lub wyobraź sobie swoje poczucie krzywdy. Potem rozmawiaj z nim jak najczęściej. Możesz pytać o wszystko, np.: po co do mnie przychodzisz, czego chcesz mnie nauczyć. Gdy będziesz często rozmawiać z poczuciem krzywdy, to w końcu się z nim zaprzyjaźnisz. Gdy się zaprzyjaźnicie, to zauważysz, że ono cię już nie zniewala. Warto także pamiętać, że długotrwałe pozostawanie w stanie poczucia krzywdy powoduje w naszym ciele różne blokady, które w końcu zawsze doprowadzą do choroby. Nie tylko więc nie poprawiamy sobie w ten sposób samopoczucia ale wciąż je pogarszamy. W Antidotum jest dostępna dla Państwa pomoc psychologiczna, dzięki której można uwolnić się od tego destrukcyjnego uczucia. Będziemy towarzyszyć lub prowadzić drogą uwalniania się z poczucia krzywdy.

Autor:
Elżbieta Krzyżanowska
Psychoterapeuta w Antidotum

Każdy, kto zadaje sobie pytanie: dlaczego mnie to spotyka zamyka się w klatce poczucia bezradności. Nie jest w stanie poczuć się szczęśliwy, nie czuje się wolny. Prawda jest jednak taka, że sam tworzy swoje więzienie. Postrzega okoliczności zewnętrzne jako coś, co jest przyczyną jego nieszczęścia.

Dlaczego moje dziecko jest chore?

Czym sobie zasłużyłam na taki los?

Dlaczego on mnie nie kocha?

To są pytania, które utrwalają w naszym umyśle poczucie krzywdy, najbardziej destrukcyjne uczucie.
Ktoś, kto tak postępuje, tworzy swoją rzeczywistość w pełni rozpaczy i zamyka się w niej jak w klatce. Jak więc z tej pułapki wyjść?
Trzeba zmienić sposób myślenia. I tutaj wiele osób mówi: to niemożliwe. Jak mogę zmienić sposób myślenia, skoro takie zło mi się dzieje. Najpierw warto więc zadać sobie pytanie: czy chcę to zmienić, czy jestem gotów na zmianę. Potem można powiedzieć sobie podejmuję decyzję o tym, żeby się z tego uwolnić. Można zadać pytania: czy takie myślenie sprawia, że jestem od tego zdrowszy? Czy dopuszczając do siebie takie myśli mogę osiągnąć jakikolwiek sukces? Czy poprawiam sobie w ten sposób relacje międzyludzkie? Kolejny krok to: jak mogę zmienić swoje myślenie, by doprowadzić do uzdrowienia. Można także uwolnić się przy pomocy innej techniki. Zamiast wciąż pytać siebie: dlaczego ja, możesz uświadomić sobie, że doświadczasz poczucia krzywdy. Narysuj lub wyobraź sobie swoje poczucie krzywdy. Potem rozmawiaj z nim jak najczęściej. Możesz pytać o wszystko, np.: po co do mnie przychodzisz, czego chcesz mnie nauczyć. Gdy będziesz często rozmawiać z poczuciem krzywdy, to w końcu się z nim zaprzyjaźnisz. Gdy się zaprzyjaźnicie, to zauważysz, że ono cię już nie zniewala. Warto także pamiętać, że długotrwałe pozostawanie w stanie poczucia krzywdy powoduje w naszym ciele różne blokady, które w końcu zawsze doprowadzą do choroby. Nie tylko więc nie poprawiamy sobie w ten sposób samopoczucia ale wciąż je pogarszamy. W Antidotum jest dostępna dla Państwa pomoc psychologiczna, dzięki której można uwolnić się od tego destrukcyjnego uczucia. Będziemy towarzyszyć lub prowadzić drogą uwalniania się z poczucia krzywdy.

Autor:
Elżbieta Krzyżanowska
Psychoterapeuta w Antidotum

 

 

Informacje na tej stronie nie mają na celu zastąpienia diagnozy, leczenia lub fachowej porady. Nie należy podejmować żadnych działań ani unikać ich bez konsultacji z wykwalifikowanym specjalistą.

Kategorie: